Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Pacio
Tweedle Dee
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Nie 1:27, 18 Lut 2007 Temat postu: The Beatles |
|
|
Jest to zespół uznawany za kultowy i wg mnie w zupełności zasłużył na to miano. Otrzymali wiele odznaczeń, są wielokrotnymi rekordzistami, a przede wszystkim tworzyli i wciąż tworzą doskonałą muzykę, wyznaczając nowe trendy i gatunki. Czy znacie dobrze beatlesów? Może macie jakieś ulubione piosenki/płyty? Piszcie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Trapeze Artist
Rolling Stone
Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Desolation Row
|
Wysłany: Czw 19:46, 04 Gru 2008 Temat postu: The Beatles |
|
|
Ja mam odrobinkę inne zdanie na temat tego zespołu
Jedyna rzecz za jaką ich cenię to łatwość tworzenia wielkich hitów.
Jak dla mnie to zespół komercyjny, który zdobył popularność tylko dzięki temu, że poprzez Londyn opanowali całą Europe
Dylan jest wizjonerem i sam narzuca własne trendy w muzyce. Beatlesi podążali za nim:P nie zmienia to faktu, że zarówno Beatlesi i Dylan darzyli się wieeelką sympatią.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Jesion
Absolutely Sweet Marie
Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 3 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Bielsko - Biała
|
Wysłany: Czw 22:22, 04 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No własnie ostatnio oglądałem "All you need is cash", satyrę czy pastisz na Beatlesów autorstwa Erica Idle z Monty Pythona i muszę powiedzieć, że jak potem sobie puściłem oryginalne występy Beatlesów, to niestety dużo to się nie różni od tego dziełka...
Komercha fakt. I wielkie hity też fakt. Cóż, rzeczywistość jest szara, jak zawsze...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Moonshiner
Idiot Wind
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Desolation Row
|
Wysłany: Pią 4:24, 05 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Lubię Beatlesów, nawet bardzo, szanuję za to, że są stanowią ogromny kawał historii muzyki popularnej. Poza tym uwielbiam samą muzykę 60's/70's, ciężko byłoby więc mieć do nich chłodny albo wrogi stosunek Podziwiam Żuczki za kilka piosenek, m.in. All Day In The Life, While My Guitar Gently Weeps, Happiness Is A Warm Gun. Oprócz kilku perełek powodem, dla którego lubię ich czasem posłuchać jest to, że nawet najbanalniejszą, "radiową" piosenką potrafią wywołać na mojej twarzy uśmiech.
Ulubione płyty.... Hmmm nie jest lekko, bo dyskografia jest ogromna i zróżnicowana, ale pierwsze jakie przychodzą mi do głowy to: Abbey Road - mam do niej sentyment, bo była pierwszą płytą Beatlesów, jaką wysłuchałam w całości; rewolucyjny Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band (i pomyśleć, że gdyby nie Bob i jego skręt mogłoby tej płyty w ogóle nie być... ) No i genialny White Album...
P.S. Ciekawostka dla nie-bitlomaniaków związana z Dylanem - wizerunek Boba pojawił się na okładce płyty Sgt. Pepper's... wśród wielu innych słynnych facjat [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Mrs. Moonshiner dnia Pią 4:29, 05 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pacio
Tweedle Dee
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 18:14, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mrs. Moonshiner napisał: | Ulubione płyty.... Hmmm nie jest lekko, bo dyskografia jest ogromna (...) | To jaka w takim razie jest dyskografia Dylana? =D
Trapeze Artist napisał: | Dylan jest wizjonerem i sam narzuca własne trendy w muzyce. Beatlesi podążali za nim:P nie zmienia to faktu, że zarówno Beatlesi i Dylan darzyli się wieeelką sympatią. | No wiesz... Mnie się wydaje, że innowacyjność muzyki Beatlesów została udowodniona już chyba na każdy z możliwych sposobów i jest raczej niepodważalna. ^^
Mam wrażenie, że trochę za bardzo patrzycie na Beatli przez pryzmat pierwszych płyt. Warto byłoby przeczytać "Antologię", z której można się dowiedzieć na przykład, jak wielką ulgą, a nawet radością była dla Fab Four sytuacja, kiedy ich singiel wreszcie NIE osiągnął pierwszego miejsca na liście przebojów. Albo o porzuceniu koncertowania na rzecz pracy studyjnej. Wiadomo, że muzyka była źródłem dochodów dla Beatlesów, przez co automatycznie stawali się, jak to nazywa Trapeze Artist, komerycjni (zresztą tak samo, jak Dylan), ale nie mogę się zmusić do stwierdzenia, że to pieniądzom podporządkowali swoją działalność.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Pacio dnia Sob 18:15, 06 Gru 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Moonshiner
Idiot Wind
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Desolation Row
|
Wysłany: Sob 18:35, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pacio napisał: | To jaka w takim razie jest dyskografia Dylana? =D |
(chórem, pochlebczo, przeciągając głoski) NIEEE-POW-TAAA-RZAL-NAAA
Pacio napisał: | Mam wrażenie, że trochę za bardzo patrzycie na Beatli przez pryzmat pierwszych płyt. |
Też mi się wydaje, że przeciętnemu człowiekowi The Beatles kojarzy się z czwórką słodkich, przylizanych chłopców plumkających sobie nieszkodliwe, radiowe hiciory o tym, że kochają tamte albo inne dziewczę Potem jest wielka luka, może trochę historii narkotykowych, a na koniec śmierć Lennona. Takie myślenie to zupełnie tak, jakby ograniczyć Dylana do np. okresu folkowego albo trasy 65/66.
Co do komercyjności.... No bez przesady, nie bądźmy hipokrytami. Który z początkujących muzyków nie marzy o sukcesie finansowym? Nie chodzi mi o granie dla czystego zysku, ale o uznanie publiczności, które przekłada się (przeważnie) na ilość sprzedanych płyt i biletów na koncerty. Co innego, jeśli, tak jak napisał Pacio, twórczość podporządkowuje się pieniądzom. Ale jeśli mieliby to robić Beatlesi to pewnie do tej pory grali by same Please Please Me.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pacio
Tweedle Dee
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 18:42, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Mrs. Moonshiner napisał: | Takie myślenie to zupełnie tak, jakby ograniczyć Dylana do np. okresu folkowego albo trasy 65/66. | I wydaje mi się, że wielu ludzi niestety tak Boba "ogranicza"...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Moonshiner
Idiot Wind
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Desolation Row
|
Wysłany: Sob 19:00, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
No pewnie, czasem nawet tylko do samego nazwiska - patrz ja Tak to już jest ze świadomością masową. Ale nie pociesza Cię myśl, że jednak co pewien czas w kogoś uderzy piorun, stanie, zastanowi się i... Już koleny dylanomaniak na świecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Pacio
Tweedle Dee
Dołączył: 29 Gru 2006
Posty: 89
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 7 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Rzeszów
|
Wysłany: Sob 19:32, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pociesza. ^^ Ze mną było podobnie. =D Pamiętam na przykład jak strasznie denerwowało mnie to gwizdanie w "Highway 61 Revisited"... A teraz? Jeden z moich ulubionych kawałków. ^^
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mrs. Moonshiner
Idiot Wind
Dołączył: 03 Gru 2008
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: from Desolation Row
|
Wysłany: Sob 19:44, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
A ja to akurat w Dylanie uwielbiam - niektórych piosenek nie mogę słuchać, innych nie mogę p r z e s t a ć słuchać, a jedne i drugie ciągle się zmieniają
No ale... straszny offtop się zrobił, więc może, żeby zachować pozory wrzucę tu linki do pewnej hybrydy obydwu tematów. Otóż, jak ktoś jeszcze nie słyszał/nie widział, oto słynny fragment Eat the document - dwie ikony - Lennon z nawalonym Dylanem - w jednej taksówce. Aż się łezka w oku kręci
[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych] (niepoełna, ale zawsze to coś, bo jakość dźwięku beznadziejna)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gripek
Idiot Wind
Dołączył: 12 Gru 2011
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon 21:19, 12 Gru 2011 Temat postu: |
|
|
Dla mnie The Beatles to w tej chwili zespół nr. 1, to od nich wszystko się dla mnie zaczęło od nowa. Dzięki nim odszedłem od komercji na rzecz, że się tak wyraże "ambitniejszej" muzyki i zacząłem odkrywać nowe muzyczne horyzonty. No i dzięki nim (głównie Georgowi) poznałem Boba Dylana i postanowiłem zapoznać się z jego muzyką (hmm a jest sie z czym zapoznawać - ponad 30 płyt i dwa razy tyle innych ciekawych rzeczy).
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ewilan
Rolling Stone
Dołączył: 22 Lis 2012
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 15:36, 24 Lis 2012 Temat postu: |
|
|
U mnie Żuki to zespół nr 1 równo z Dylanem. Słucham ich od kilku lat a moja fascynacja i miłość do ich muzyki stale rośnie. Najbardziej cenię świeżość i niezwykły klimat tej muzyki. Szczególną sympatią darzę (i pod względem działalności w zespole i solowej twórczości) Johna i Georga.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Ewilan dnia Sob 19:34, 24 Lis 2012, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mariuszgr4
Rolling Stone
Dołączył: 27 Lis 2012
Posty: 8
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 22:52, 08 Gru 2012 Temat postu: John Lennon is dead |
|
|
Muzyk – legenda. Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci showbiznesu. Facet, który u szczytu popularności The Beatles powiedział: „Jesteśmy popularniejsi od Jezusa”.
Wreszcie ten, który w 1969 roku zwrócił królowej Elżbiecie tytuł szlachecki otrzymany cztery lata wcześniej - w proteście przeciw polityce zagranicznej Wielkiej Brytanii dotyczącej konfliktów zbrojnych, m.in. w Wietnamie.
Dziś 32. rocznica śmierci Lennona: [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|